Minimalna porażka w Skawinie

Pierwsza część spotkania to optyczna przewaga “Kablarzy”, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i stosowali wysoki pressing. Kilka razy na bramkę Skawinki uderzyli Wojtyna, Hankus i Pranovich, ale bez oczekiwanego rezultatu. Skawinka mogła objąć prowadzenie, z rzutu wolnego, jednak Kablarzy przed stratą gola uratowała poprzeczka, a tuż przed końcem pierwszej odsłony mieli bardzo dobrą okazję, w której jednak skutecznie interweniował Grzegorz Fundament. To były dwie najlepsze okazje w pierwszych 45 minutach.

Po zmianie stron mecz się wyrównał a na boisku zaczął rządzić chaos w którym lepiej odnajdywała się Skawinka. Po akcji prawą stroną i dośrodkowaniu piłkę do bramki z woleja obok bezradnego Fundamenta skierował Franciszek Mikołajczak i ucieszył miejscową publiczność. Chwilę później mogło być 2:0, jednak najpierw świetnie strzał z rzutu wolnego obronił Fundament, a chwilę później po raz drugi w tym spotkaniu nasz zespół uratowała poprzeczka. Mimo usilnych prób zmiany rezultatu i przewagi optycznej wynik przed końcowym gwizdkiem nie uległ już zmianie i Skawinka zgarnęła pełną pulę wyprzedzając nasz zespół w tabeli. W obliczu wielu braków kadrowych cieszy na pewno powrót do gry po kontuzji Illi Vasylenko, który swoim wejściem wprowadził sporo ożywienia w poczynania Kabla.

Kolejne spotkanie Kabel rozegra już w nadchodzącą niedzielę. Na własnym boisku o godz. 16:00 podopieczni trenera Bartłomieja Janeczka będą walczyć o kolejne ligowe punkty z rozpędzoną Pogonią Kraków. 

Skawinka Skawina - Kabel Kraków 0:1 (0:0)

Skład: Fundament - Halada (75’ Sieracki), Wojtuś, Pranovich, Hankus - Żelechowski (83’ Jarosz), Nowak (62’ Dziża), Białas, Hroshko - Wojtyna (62’ Vasylenko), Stachel (62’ Mielecki)