person_outline
search
Klasa Okręgowa: Bez bramek na Parkowej...
Redakcja Redakcja

Klasa Okręgowa: Bez bramek na Parkowej...

W 7. kolejce I drużyna Kabla Kraków podjęła na własnym boisku Grębałowiankę Kraków. Zespoły podzieliły się punktami i oba zakończyły mecz bez zdobytej bramki. Mecz nie obfitował w wiele składnych, jakościowych akcji oraz sytuacji podbramkowych. Emocje zapewnił niechlubny konflikt tuż przed przerwą, a w meczu sędzia pokazał aż 3 czerwone kartki. 

Przebieg spotkania

Mecz od początku nie miał wysokiego tempa, a oba zespoły bardziej starały się zabezpieczyć niż odważnie atakować bramkę rywala. W efekcie w pierwszej połowie większość strzałów była oddawane poza światło bramki. Kilka niezrozumiałych decyzji sędziego z minuty na minutę powodowały wzrost napięcia pomiędzy zawodnikami. Eskalacja konfliktu nastąpiła tuż przed końcem pierwszej połowy. Zawodnik Kabla został uderzony w twarz, po czym zawiązała się awantura pomiędzy drużynami. Posypały się kartoniki w obu kolorach, a z gry zostali wykluczeni dwaj zawodnicy — po jednym z każdej drużyny. Co wyjątkowo niezrozumiałe czerwonej kartki nie obejrzał ten, od którego rozpoczęło się całe zamieszanie, a za uderzenie w twarz dostał jedynie żółtą kartkę. 

Druga część gry nie przyniosła odmiany obrazu gry i dogodnych sytuacji wciąż było jak na lekarstwo. Po 20 minutach Kabel dostał kolejne osłabienie w postaci wykluczenia napastnika. Tomasz Degórski z zamiarem uderzenia piłki przewrotką trafił w głowę przeciwnika i musiał opuścić boisko. Gospodarze w efekcie kończyli mecz w 9-ciu. Mimo jednego zawodnika mniej “Kablarze” przejęli inicjatywę w ostatniej części meczu. Na boisku zrobiło się jeszcze więcej miejsca. Bardzo blisko zdobycia bramki był wprowadzony w przerwie Jacek Żelechowski, który wrócił do gry po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją. Piłka jednak przeleciała obok słupka po jego strzale i rezultat wciąż się nie zmienił. W ostatnich minutach w polu karnym rywali znalazł się Jakub Kuc, ale obrońca w porę zareagował i zablokował piłkę. Finalnie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. 

Kilka słów po meczu od trenera Bartłomieja Janeczka: 

“Początek meczu w naszym wykonaniu był nerwowy. Nie byliśmy w stanie w pełni przejąć inicjatywy — za słabo pracowaliśmy w pressingu, nie potrafiliśmy się uwolnić od krycia rywali, w rezultacie nasze ataki kończyły się na obrońcach gości. Mimo tego przed przerwą stworzyliśmy dwie klarowne sytuacje do zdobycia bramki i wykorzystanie choćby jednej spowodowałoby większy spokój w naszych szeregach. Przed przerwą doszło do konfrontacji, która nie powinna mieć miejsca i po tym zdarzeniu powinniśmy grać z przewagą jednego zawodnika — sędzia popełnił błąd, nie wyrzucając kolejnego gracza gości, który uderzył w twarz naszego zawodnika chcącego wznowić grę z autu. Zanim zdążyliśmy się zorganizować grając w 10, straciliśmy kolejnego zawodnika za nieumyślny faul. Mimo gry w 9 skutecznie broniliśmy dostępu do swojej bramki. Mieliśmy też kolejne dwie dobre sytuacje, żeby ten mecz zakończyć z kompletem punktów, ale mamy problem z finalizacją i musimy ten problem, jak najszybciej rozwiązać, żeby wrócić na zwycięską ścieżkę”. 

Kabel Kraków 0:0 Grębałowianka Kraków

Skład Kabla Kraków: 
Fundament - Gryboś [M] (85’ Antosz [M]), Pieczarkowski ©, Wysocki [M], Vasylenko - Synoś [M] (72’ Nowak), F. Mielecki (46’ Żelechowski), Bednarz [M] (85’ Kula [M]), Hankus (66’ Kuc [M]) - Kostuj (46’ Pranovich), Degórski
Na ławce również: M. Mielecki