Klasa Okręgowa: Remis rzutem na taśmę!
Redakcja Redakcja

Klasa Okręgowa: Remis rzutem na taśmę!

W niedzielne popołudnie w Centrum Sportu Parkowa zawodnicy Kabla Kraków podejmowali zespół Tramwaju Kraków w ramach 17. kolejki Klasy Okręgowej grupy Kraków II. „Kablarze” przystępowali do spotkania jako jedna z ekip walczących o najwyższe lokaty – po dwóch zwycięstwach na początku rundy wiosennej, tydzień wcześniej niespodziewanie zremisowali z niżej notowanym Borkiem Kraków. Tramwaj tymczasem balansuje w środkowej części tabeli, choć w rundzie jesiennej postawił Kablowi – wtedy padł remis 1:1.

Skrót z meczu na dole strony.

Znów zimny prysznic na początku

Spotkanie rozpoczęło się niemal kalką tego, co wydarzyło się tydzień temu. Już w 4. minucie goście zaskoczyli gospodarzy – po akcji w polu karnym Kabla i pierwszej interwencji Fundamenta, piłka po dobitce odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. Tramwaj szybko objął prowadzenie i mógł spokojnie wycofać się do defensywy, wyczekując na kontry i stałe fragmenty.

Goście mieli jeszcze dwie okazje – najpierw po rzucie rożnym, potem z rzutu wolnego, ale uderzenia minęły bramkę. Kabel zareagował i próbował przejąć inicjatywę, jednak akcje konstruowane zarówno skrzydłami, jak i środkiem pola, długo nie przynosiły efektów. Najlepszą okazję w pierwszej połowie zmarnował Sebastian Bator, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem przestrzelił nad poprzeczką. Strzały oddawali też m.in. Kacper Sęp i Jakub Kostuj, lecz piłka nie znajdowała drogi do siatki. Do przerwy – 0:1.

Wyrównanie w końcówce

Druga część meczu to większa przewaga Kabla, który szukał sposobu na rozbicie defensywy gości. W 53. minucie piękna akcja od bramki Fundamenta, Kostuja i Batora mogła przynieść wyrównanie, jednak bramkarz Tramwaju efektowną paradą wybronił piłkę zmierzającą w okolice „okienka”.

Z każdą minutą emocji przybywało, ale brakowało najważniejszego – gola. Dopiero w końcówce meczu praca popłaciła podopiecznym Bartłomieja Janeczka. W 91. minucie Jakub Kostuj został sfaulowany w polu karnym, a arbiter bez wahania wskazał na „wapno”. Do jedenastki podszedł etatowy wykonawca – Patryk Kóska – i pewnym strzałem doprowadził do wyrównania. Ostatecznie oba zespoły musiały zadowolić się jednym punktem.

Kabel z dwoma remisami z rzędu

Po dwóch wiosennych zwycięstwach i dwóch kolejnych remisach, Kabel Kraków spadł na 4. miejsce w ligowej tabeli. Walka o czołowe lokaty trwa jednak w najlepsze, a każde kolejne spotkanie może mieć kluczowe znaczenie w końcowym rozrachunku.

Kilka słów po meczu od trenera Bartłomieja Janeczka: 

”Mecz był dynamiczny jak na warunki klasy okręgowej — bezpośrednia gra powodowała, że trudno było przejąć nam pełną kontrolę nad grą. Ponownie źle weszliśmy w mecz, tracąc szybko bramkę po serii indywidualnych błędów w obronie pola karnego. Od 10. minuty do końca pierwszej połowy narzuciliśmy swoje warunki gry i w efekcie często zdobywaliśmy pole karne przeciwnika, ale pod samą bramką brakowało nam już pazerności i determinacji, żeby oddać celne uderzenie. W drugiej połowie straciliśmy nieco impet w ataku, stąd zareagowaliśmy kolejnymi zmianami taktycznymi, żeby pobudzić drużynę do walki o korzystny rezultat. W końcu nam się udało i walka do ostatniego gwizdka przyniosła zasłużone wyrównanie z rzutu karnego. Musimy jak najszybciej wyciągnąć wnioski z ostatnich remisów i nauczyć się wygrywać takie mecze szczególnie na własnym boisku”. 


Kabel Kraków 1:1 (0:1) Tramwaj Kraków
4’ 0:1 Hubczak
94’ 1:1 Kóska (k.)

Skład Kabla Kraków: Fundament - Gryboś [M], Pranovich, K. Nowak (82’ Pieczarkowski), Synoś [M] (82’ F. Mielecki) - Celejewski (46’ Hroshko), Sęp [M], Żelechowski (46’ Bednarz [M]), Hankus (60’ Kóska [M]) - Bator © (73’ Degórski), Kostuj


Na ławce również: M. Mielecki (BR), Stec, M. Nowak