Wygrana uciekła z rąk na samym końcu spotkania!

Kabel przystępował do tego spotkania po wygranej w "meczu na wodzie" nad Wawelem. Jadwiga swój pierwszy mecz przegrała 0-2 z obecnym liderem Krakusem Nowa Huta. 

Bardzo niska obrona i chronienie dostępu do własnej bramki większością zawodników wykluczył emocjonujące wymiany akcji i wiele okazji bramkowych w pierwszej połowie tego meczu. "Kablarze" próbowali raz za razem "przebić się" przez wielu graczy Jadwigi. Większość prób kończyła się na zablokowanych strzałach i wybiciach jak najdalej od własnej bramki. Najbardziej dogodne sytuacje gospodarze mieli po stałych fragmentach. 

Druga część meczu wyglądała już nieco lepiej. Mikołaj Eret nieustępliwie powalczył o piłkę z obrońcą Jadwigi i po przejęciu umieścił ją płaskim strzałem w bramce. Mecz nieznacznie bardziej się otworzył i do swoich sytuacji doszli również goście stosując powszechnie znaną taktykę "laga" ;) Kapitan drużyny z Parkowej Krystian Śledź w 60. minucie podwyższył wynik w meczu. Mogłoby się wydawać, że bramka na 2:0 na 20 minut przed końcem pozwoli "Kablarzom" odetchnąć i pozwoli na zdobycie 3 punktów w tym meczu. Nic bardziej mylnego. Na 4 minuty przed końcem jedno z długich podań wybił głową na przedpolu bramkarz Tomasz Łukasik. Piłka spadła jednak wprost na nogi zawodnika Jadwigi i ten uderzył piłkę do pustej bramki. Gospodarze chcieli za wszelką cenę uniknąć straty kolejnej bramki, lecz ten gol "wisiał w powietrzu". W ostatnich sekundach, znów po długiej piłce i po krótkiej wymianie zawodnik Jadwigi strzelił wyrównującą bramkę. 

Kabel III Kraków 2:2 Jadwiga Kraków

Skład Kabla: Tomasz Łukasik - Aleksander Gronuś, Kuba Lenczowski, Paweł Zuchowicz, Mikołaj Eret, Franciszek Maj, Krystian Śledź (kapitan), Rafał Krupa, Aliaksei Ananevich, Ksawery Dąbrowski, Antoni Pleskacz, Miłosław Warzecha, Piotr Charczyński i Witold Pietrzyk