person_outline
search
Smutny koniec rundy jesiennej
Redakcja Redakcja

Smutny koniec rundy jesiennej

W ostatnim meczu rundy jesiennej Kabel Kraków przegrał z Partyzantem Dojazdów 3-4 (3-1) i kończy piłkarski rok z szóstą porażką z rzędu. "Kablarze" rozegrali ten mecz w roli gospodarza na sztucznym boisku Hutnika Kraków i mimo prowadzenia do przerwy po dwóch bramkach Patryka Kóski i jednym trafieniu Adama Wojtyny, ostatecznie ulegli wyżej notowanemu przeciwnikowi.

Pierwsza część spotkania była bardzo dobra w wykonaniu grających w roli gospodarza "Kablarzy". Po udanym początku, gdy zespół trenera Bartłomieja Janeczka zdominował przeciwnika i zdecydowanie dłużej utrzymywał się przy piłce, udało się także strzelić bramkę otwierającą wynik. W 21. minucie piłka dotarła w pole karne do Kóski, który sprytnie obrócił się w kierunku bramki i strzałem przy dalszym słupku otworzył rezultat. Strzelenie bramki napędziło tylko zespół Kabla, który nie ustawał w atakach i po nieco pół godzinie gry prowadził już 2-0. Znakomicie linię spalonego wyczuł Kóska, który otrzymał prostopadłe podanie i z zimną krwią zamienił sytuację "sam na sam" na swojego gola numer dwa w tym meczu. Partyzant również nie miał zamiaru dać za wygraną i w 37. minucie strzelił bramkę kontaktową za sprawą Przemysława Kalisza. Kabel jednak nie ustawał w konstruowaniu kolejnych akcji i jedna z nich w postaci dobrego kontrataku została zakończona strzeleniem bramki przez Wojtynę. Była to bramka do szatni zdobyta tuż przed gwizdkiem, który zaprosił obie ekipy na przerwę.

Po zmianie stron na boisku pojawiło się sporo nowych twarzy, a obraz gry uległ zmianie. Inicjatywę przejął Partyzant, który potrzebował kwadransa żeby doprowadzić do remisu 3-3. Chwilę jednak po zdobyciu bramki wyrównującej drugą żółtą kartkę otrzymał Patryk Kalisz i kłopoty Partyzanta zaczęły się na nowo, ponieważ musieli prawie pół godziny radzić sobie w "dziesiątkę". Chcieli z tego skorzystać zawodnicy Kabla, ale kolejne akcje nie przyniosły efektu bramkowego. To co nie udało się Kablowi, udało się za to Partyzantowi. W 85. minucie indywidualna akcję przeprowadził Artur Wójcik i po minięciu trzech naszych zawodników skierował piłkę do bramki, ustalając wynik mecz una korzyść gości 4-3. Kabel próbował jeszcze odpowiedzieć, ale więcej bramek już nie padło.

Bramki dla Kabla:
1:0 Patryk Kóska 21'
2:0 Patryk Kóska 31'
3:1 Adam Wojtyna 45'

Skład Kabla: Fundament - Bednarz (60' Białas), Hankus (70' Stachel), Hroshko, Kóska, Mielecki, Pranovich, Purol (60' Antosz), Vasylenko (80' Woźniak), Wojtyna (80' Kwiatek), Zaczyk (70' Żelechowski)