
- Aktualności akademii
- Opublikowano
Trampkarze (C1) wywalczyli remis z Bieżanowianką w ostatnich sekundach
Pierwsze stracone punkty i remis wywalczony w ostatnich sekundach meczu. Być może to rozluźnienie wkradło się w szeregi lidera II Ligi Okręgowej Trampkarzy (C1) lub po prostu Bieżanowianka odrobiła zadanie domowe. A może na wyniku zaważyły oba aspekty?
Lider tabeli II Ligi Okręgowej w meczu wyjazdowym z Bieżanowianką po raz pierwszy musiał drżeć o wynik spotkania do samego końca. Do tej pory podopieczni trenera Bartłomieja Janeczka bez większych trudności stawiali na swoim od pierwszego do ostatniego gwizdka arbitra. Jednak tym razem musieli pokazać, że potrafią do ostatniego gwizdka powalczyć o pozytywny rezultat.
Za trampkarzami starszymi Kabla niełatwa przeprawa. Bieżanowianka dobrze znała atuty Kablarzy i skutecznie im przeciwdziałała. To gospodarze z Bieżanowa pierwsi zdobyli bramkę, to oni w znacznym stopniu kreowali grę i budowali akcję. Sytuacja była zupełnie nowa dla zawodników Kabla, bo zazwyczaj to oni są zespołem, który narzuca tempo. Przeciwnicy już w 3 minucie zdobyli gola i układali spotkanie pod swoje dyktando. Kabel, jeśli chciał wywieźć pozytywny wynik, musiał szybko się obudzić. To nastąpiło po kilkunastu minutach pierwszej połowy, a w 31 minucie wynik meczu wyrównał Filip Zięba, który pięknym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy.
Bieżanowianka odpowiedziała stosunkowo szybko. Kolejny cios zadała przed samym końcem pierwszej odsłony meczu i po akcji bramkowej schodziła na przerwę z przewagą jednego gola. Przez całą druga połowę Kabel ze wszystkich sił chciał doprowadzić do wyrównania. Ta sztuka udała się dopiero w ostatniej akcji meczu. Po szybkiej wymianie piłki w środku pola przez pomocników Kabla, Bieżanowianka ją odebrała i chciała w spokojny sposób dotrwać z jednobramkową przewagą do końca spotkania. Nic bardziej mylnego. Skutecznie założony pressing pozwolił odzyskać piłkę w polu karnym, spod nóg samego bramkarza i Artur Mrzygłód wyrównał wynik meczu strzałem do pustej bramki.
Jaki jest morał z tego spotkania? Bardzo prosty - zawsze trzeba walczyć do samego końca.
Bieżanowianka 2:2 Kabel
Skład Kabla: Karol Urban - Mateusz Chromicz, Oskar Domanus (kapitan), Iwo Gaszyński, Szymon Jędrszczyk, Błażej Łukasiewicz, Jakub Macuga, Artur Mrzygłód, Dawid Pałka, Aleksander Stelmach i Filip Zięba oraz Adrian Bosak, Mikołaj Kolasa, Andrzej Krupowicz, Maks Majewski i Bartosz Zapała.